Napisałam coś takiego. Mam nadzieję, że choć krótkie to wam się spodoba. Postaram się w tym tygodniu coś wstawić, bo już mam rozpoczęte. Muszę tylko skończyć pisać. Przepraszam, że tak długo nic nie pisałam. Zapraszam do czytania.
Pozdrawiam Aimi-chan
******************************************
Kiedy ja próbuje spędzić dobrze czas, gdzieś gdzie nie dosięgną mnie światła reflektorów, ty nadal patrzysz na moje zdjęcie. Patrząc na nie tęsknisz, pragniesz mnie bardziej niż dotychczas. Powoli tracisz kontrolę, lecz to już nie moja sprawa. Skończyłam z Tobą i twoimi wiecznymi kłamstwami. Zauważyłam, że bez ciebie jestem lepsza, silniejsza. Zmieniłam się, ale to twoja wina. Twoich słów i czynów, które pozostawiły blizny w moim teraz zimnym już sercu. Nie pisz do mnie, nie dzwoń więcej. Nic to między nami nie zmieni, nie ma już nas. To już przeszłość. Nie odzyskasz mnie już. Teraz siedzę w klubie, piję drinka a twoje imię znika mi z pamięci,wraz z nim Ty. Zrozum, że nic już nie naprawi i nie zmieni tego co nam uczyniłeś. Czasu nie cofniesz. Znajomi i przyjaciele mieli co do Ciebie rację. Powinnam ich wcześniej posłuchać. Nie powinnam poświęcać ci tyle swojego czasu, teraz to widzę. Nie zasługiwałeś na mnie i na to wszytko co mogłam ci zaoferować. Poświęciłam ci 4 lata swojego życia. Stracone bezpowrotnie. Kolejnym razem nie będę już taka naiwna i głupia. Tylko tego mnie nauczyłeś. Nie warto wierzyć we wszystkie słowa i obietnice. Zdradziłeś mnie z laską, która po za dobrym ciałem nic więcej nie mogła Ci zaoferować. Wielce sławna gwiazdka, jak Ty. Nie wiedziałeś tylko, że i jak mogę dołączyć do waszego świata i być jeszcze lepsza niż ona. Teraz za późno na twoje przeprosiny, nic więcej ode mnie nie dostaniesz. Nawet jeśli twoje uczucia są szczerze, moich już nie ma. Zdeptałeś je i odrzuciłeś. Nie odzyskasz już ich. Może przeleję je na odpowiednią osobę, jeśli taką poznam. Jeśli zdoła złożyć w całość i ocieplić moje serce. To na pewno nie będziesz już Ty, bo już skończyłam z tobą.
Fajny pościk ^^ krótki smutny ale fajny :)
OdpowiedzUsuń