Przychodzę do was dzisiaj z prologiem mojego opowiadania z Shinee które obiecywalam wam x lat temu
Jakby ktoś miał jakieś zamówienie które nie zauważyłam to pisać bo Aya to ślepak ; p
Chyba mam depresję . _ .
Przepraszam że takie króciutkie
No cóż mam nadzieję że was zachęciłam do czytania a jak nie to jakoś przeżyje xDD Chyba xDD
Pierwszy rozdział niebawem ( czytaj za 100 lat ; D)
Czemu?
Czemu to zrobiłeś?
Byłeś moim najlepszym przyjacielem a teraz nie żyjesz
Przez co?
Przez narkotyki
Przecież mi obiecałeś że więcej tego gówna nie tkniesz
A ja głupia ci uwierzyłam
Obiecałeś
Okłamałeś mnie
Nie mogę wybaczyć sobie, że w tej chwili słabości mnie z tobą nie było. Może byłabym cię w stanie uratować. Nie jestem już w stanie normalnie funkcjonować. Chodzę po różnych lekarzach. Przepisują mi jakieś leki po których rzekomo mam poczuć się lepiej. Ale ja nie chcę czuć się lepiej. Chcę być z tobą. Już na zawsze
Pamiętasz jak się śmialiśmy, wygłupialiśmy. Chcę to z powrotem. Tak bardzo tego chcę. Chcę znów zobaczyć twój uśmiech. Taki piękny
Pamiętam jak umarła moja mama. Bardzo za nią wtedy tęskniła. Nie pozwoliłeś mi się smucić
Teraz stoję przed twoim grobem i płaczę. Już nigdy cię nie przytulę, nie powiem jak ważną osobą dla mnie byłeś. Miałeś tyle planów. Chciałeś iść na dobre studia, znaleźć dobrą pracę, zakochać się
Mam nadzieję, że tam gdzie jesteś jesteś wesoły prawda? Na pewno. Nie możesz się smucić
Znaliśmy się od przedszkola. Znałam twoje przyzwyczajenia, lęki wszystko. Można by było powiedzieć, że zachowywaliśmy się wtedy trochę jak brat i siostra. Czuję, że wraz z twoją śmiercią umarło coś również we mnie
Byłeś najlepszym przyjacielem na świecie naprawdę. Kiedyś jakieś dzieciaki z podstawówki zaczęły mi dokuczać gdyż nosiłam aparat na zębach, ale ty stanąłeś w mojej obronie. Dziękuję ci za to. Kiedy dorastaliśmy nawet nie zauważyłam, że z czasem zaczynam coś do ciebie czuć. Miałeś wtedy dziewczynę i nie chciałam się między wami mieszać. Zostawiła cię dla innego. Od początku mi nie pasowała. Nie mogłam patrzeć jak cierpisz. Po prostu nie mogłam. Najchętniej wydrapałabym oczy tej dziewczynie co ci to zrobiła. Jak tak można. Nie odważyłam się ci powiedzieć co do ciebie czuję
Nie mam już siły chodzić po tych wszystkich psychiatrach i psychoterapeutach. Oni i tak nie są mi w stanie pomóc. To bez sensu. Po prostu chcę być z tobą. Zniknąć z tego świata. Nie mam już siły. Naprawdę
Bez ciebie jest tak pusto
Tak strasznie pusto
Czuję taką straszną pustkę w sercu
Jej już się nie da załatać
Proszę niech mnie ktoś stąd zabierze
Proszę
Już próbowałam. Próbowałam się zabić. Skończyć ze sobą, ale nie potrafię. Za każdym razem mnie ratowali. Mam nadzieję, że często o mnie myślisz,bo ja o tobie zawsze zawsze będę pamiętać.
Nigdy nie zapomnę
Nigdy
Przenigdy
Zawsze będę cię kochać
Pamiętaj o tym
Byłeś i zawsze będziesz moją pierwszą i największą miłością
To się nie zmieni nigdy
Muszę już iść. Znów mam umówione spotkanie u psychiatry. Pewnie znów będzie mi wciskał kit, że wszystko będzie dobrze. Gówno prawda. Nic nie będzie dobrze. Nic
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz