Dzisiaj postanowiłam siłą zaciągnąć Minę do chłopaków mając nadzieje, że Key jej wybaczy bo ja z nią nie wytrzymam
Jak nie płaczę do słuchawki to jęczy, że jest beznadziejna, a ja ledwo powstrzymywałam się, bo miałam ochotę ją wyrzucić przez okno
- Mina nie rycz już do cholery!
- No dobrze
Po chwili zaczęła siorpać nosem
- Mina ja cię proszę
- No co?
Naprawdę miałam ochotę ją w tym momencie zabić
- W sumie to twoja wina jest wiesz?
- Byłam pijana przecież
- To cię raczej nie usprawiedliwia
- No wiem jestem głupia
- Jak mi nie przestaniesz marudzić to cię wyrzucę na śmietnik
W końcu doszłyśmy na miejsce. Otworzył nam Onew
- Jest może Key?
- No jest, ale bierze prysznic
- No to my poczekamy
- A co chciałyście?
- Chciałabym żeby wybaczył Minie
- No nie wiem - podrapał się po głowie - On strasznie to przeżywa i nie wiem czy będzie w stanie
Postanowiłam porozmawiać z nim w cztery oczy
- Słuchaj mnie uważnie - wzięłam głęboki wydech - Ja z nią nie wytrzymam. Ciągle płacze w słuchawkę pierdzieli że jest beznadziejna, a jak ją zabiję to pójdę do więzienia i raczej prędko nie wyjdę
- Jest tak źle?
- Okropnie
- Co to za hałasy? - zapytał Key wychodzący z łazienki - Co ona tu robi?
- No wiesz może spróbowałbyś jej dać drugą szansę
- Nie wydaje mi się
- Błagam nie chcę jej wyrzucać przez okno, ale jestem na skraju nerwicy
- Nie ma mowy na pewno we dwie to planowałyście
- Że co przepraszam?
- To co słyszałaś
Przecież ja nic do cholery nie zrobiłam no
- Uważasz, że ją upiłam żeby przespała się z innym?!
- Key - zaczął Onew - Nie przesadzasz ty czasami?
No teraz to mnie wcięło totalnie i nie wiedziałam co mam powiedzieć
Postanowiłam, że wezmę Minę i sobie pójdziemy bo nie będę słuchać pomówień w moją stronę kiedy nawet nic nie zrobiłam
- Mówiłam, że to beznadziejny pomysł to mnie nie słuchałaś - powiedziała Mina
Tak teraz wiem, że to był okropny pomysł
- Dziewczyny czekajcie! - wołał z oddali Onew
- Czego?
- Nie musicie przecież iść
- Ktoś tu nie chce naszej obecności
- Przepraszam za niego, ale coś mu się chyba w przewodach popsuło, bo wszystkich podejrzewa o coś. Ja już nie wiem co mam z nim robić
Tym czasem Mina postanowiła osmarkać mi bluzkę
Ayako oddychaj oddychaj nic się nie dzieje wszystko jest w porządku
- Mina?
- Tak?
- Uduszę cię to była nowa bluzka! - no i nie wytrzymałam
- Przepraszam no. Nie chciałam
- To co wracacie do nas?
- No niech ci będzie
- Jakoś go udobrucham żeby nie był taki wredny
- Myślisz, że to coś da? - szczerze to nie byłam jakoś przekonana
Przez cały czas patrzył się na nas z zamiarem mordu w oczach
- Ładna dzisiaj pogoda taka fajna - palnęłam coś bez sensu - Tak nie za zimno nie za ciepło
- Tak dokładnie - Onew podrapał się po głowie. Też nie wiedział co ma mówić
- Dobra ta kawa w sumie
- No wyjątkowo dobra taka nie za ciepła nie za zimna
- Możecie przestać? - zapytała Mina
- Ale co?
- Zachowujecie się jak debile
Przecież my tylko rozmawiamy
Opowiadanie wydaje mi się w porządku, ale trochę przeszkadza mi brak kropek na końcu zdania :/ Życzę mnóstwa weny na kolejne rozdziały, bo brakuje mi opowiadań na blogspocie :c
OdpowiedzUsuńMi też brakuje tych opowiadań. Praktycznie wszystkie blogi które obserwuje już nie są aktywne
OdpowiedzUsuń