środa, 25 marca 2015

Scenariusz Zelo ( B.A.P)

Dla Anonimowy









Z Zelo znałaś się od dziecka, ale ostatnio zniknął bez słowa chociaż zawsze ci powtarzał, że będziecie przyjaciółmi na zawsze. Nie miałaś pojęcia co się z nim się dzieje w końcu nie widziałaś go przez całe dwa lata. Byłaś niemal pewna, że znalazł sobie nowych znajomych i o tobie zapomniał. Pewnego dnia gdy szłaś ze sklepu miałaś wrażenie, że go widziałaś, ale uznałaś, że prawdopodobnie ci się przywidziało i ruszyłaś dalej. Przez to całe zapatrzenie o mało nie weszłaś pod jadący samochód. Na szczęście w porę udało ci się odskoczyć
Wróciłaś do domu, położyłaś reklamówkę z zakupami na stole w kuchni i zaczęłaś wszystko rozpakowywać po czym rozłożyłaś się na kanapie i odpaliłaś telewizor. Po kilku dobrych minutach skakania z kanału na kanał znudziło ci się to więc wyłączyłaś telewizor by wgapiać się bezczynnie w sufit co również niedługo ci się znudziło. Nagle drzwi od twojego domu zostały otwarte z wielkim hukiem. Tak się wystraszyłaś, że upuściłaś szklankę, która roztrzaskała się w drobny mak. Poszłaś do kuchni po zmiotkę, żeby to posprzątać. Do pokoju wszedł twój tata. Był mocno wkurzony. Jak się okazało zdenerwował go pracownik. Był on dyrektorem w jakiejś firmie niestety nie miałaś pojęcia jakiej bo nigdy o to nie pytałaś. Nie było dane wam dłużej porozmawiać, bo ktoś do niego zadzwonił i musiał wyjść. Co z tego, że mieliście pieniądze skoro praktycznie nie miałaś z tatą kontaktu. Od rana do wieczora był zajęty pracą, a jak tylko próbowałaś z nim o czymkolwiek porozmawiać odprawiał cię z kwitkiem tłumacząc, że jest zbyt zajęty pracą. Twoja mama zmarła jak miałaś siedem lat. Twój tata nie umiał sobie poradzić z jej brakiem i żeby zapomnieć o smutku rzucił się w wir pracy. Czasami miałaś wrażenie, że kocha pracę bardziej od ciebie. Czułaś się bardzo samotna
Najlepszy przyjaciel o tobie zapomniał, a twój własny ojciec ma cię głęboko gdzieś. Przez resztę dnia siedziałaś w swoim pokoju i płakałaś. Kiedy w końcu twój tata wrócił postanowiłaś podjąć po raz setny podjąć próbę rozmowy, ale znów zostałaś zbyta. Miałaś tego serdecznie dość i po prostu wyszłaś z domu. Nie zauważył tego bo spał
Chodziłaś bez celu przez godzinę, aż w końcu zmęczona usiadłaś na ławce. Jak by tego było mało zaczął padać deszcz
- Ych jeszcze mi tego do szczęścia potrzeba - burknęłaś po nosem
Dosiadł się do ciebie jakiś chłopak
- Co się stało? - zapytał z troską w głosie
- Nie twoja sprawa - odpowiedziałaś oschle i odeszłaś
Po chwili coś cię tknęło i zorientowałaś się, że tym chłopakiem był twój przyjaciel którego tak dawno nie widziałaś. Ten głos poznałabyś wszędzie. Już miałaś się obrócić i za nim pobiec, ale niestety zniknął tak szybko jak się pojawił. Ze spuszczoną głową zmierzyłaś w kierunku domu. Ochlapał cię samochód
- Ej ty! Uważaj jak jeździsz ! - krzyknęłaś wkurzona
Kiedy wróciłaś twój tata czekał na ciebie. Miał bardzo poważną minę
- Ups chyba coś przeskrobałam - pomyślałaś
Pokazał ręką żebyś koło niego usiadła
- No dalej nie bój się. Usiądź - powiedział zachęcająco
Nie wiedziałaś co się kroi. Wahałaś się przez parę minut, ale w końcu usiadłaś
- Posłuchaj - położył ci rękę na ramieniu - Kiedy wyszłaś dużo myślałem i nareszcie wiem jak bardzo cierpiałaś przez ten cały czas bo ja byłem zbyt zajęty pracą. Uwierz mi próbowałem tyle razy coś z tym zrobić, ale nie umiem. Tak przyznaję się jestem pracoholikiem
Przez jakiś czas nikt z was nic nie mówił, aż w końcu go przytuliłaś
- Nie martw się tato. Wszystko będzie dobrze - pocieszałaś go
- Mam taką nadzieję
Przez parę następnych dni idealnie się ze sobą dogadywaliście. Tego dnia ktoś zapukał do waszych drzwi
- Spodziewamy się kogoś? - zapytałaś
- Nie. Może idź sprawdzić kto to
Tak też zrobiłaś. Musiałaś przetrzeć oczy bo miałaś wrażenie, że zaczynasz źle widzieć. Za drzwiami stał nikt inny jak twój przyjaciel. Ze łzami w oczach rzuciłaś mu się na szyję. Mało by brakowało, a wylądowalibyście na zewnątrz. Byłaś taka szczęśliwa, że miałaś ochotę skakać do sufitu
Pociągłaś go za rękaw do domu. Twój tata był bardzo zdziwiony tym widokiem, ale zostawił was samych
- Gdzie ty byłeś? Czemu nie dawałeś znaku życia? - zasypywałaś go pytaniami
- Przepraszam. Zakochałem się w tobie i nie wiedziałem jak ci o tym powiedzieć. Któregoś dnia zobaczyłem cię z chłopakiem i po prostu uciekłem bo nie mogłem patrzeć jak układasz sobie życie z innym
- To był mój kuzyn
- Serio? Boże jaki ja jestem głupi - palnął się z otwartej ręki w czoło
- Potwierdzam
- Teraz znasz prawdę. No i co na to? - zapytał nieśmiało
- Też cię kocham - odpowiedziałaś na nowo wybuchając płaczem
Do twojego pokoju wszedł tata. Zobaczywszy tą wzruszającą scenę też się rozpłakał
- Tato a tobie co jest?
- Wzruszyłem się po prostu. To taka wzruszająca scena jest, że po prostu nie mogę. Już nie płaczę. Zrobię wam coś do picia - pognał do kuchni
Zajęłaś się rozmową ze swoim chłopakiem. Mieliście sobie tyle do powiedzenia. W końcu nie widzieliście się szmat czasu
- Przyniosłem picie - zawołał twój tata - Postawię je na stoliku. Pewnie macie sobie dużo do powiedzenia więc was zostawię
- Dzięki tato - uśmiechnęłaś się

Jeszcze mam jeden scenariusz do zrealizowania. Oczywiście nadal możecie składać zamówienia : *
Mam nadzieję że się wszystkim podobają
Pozdrawiam cieplutko ♥

2 komentarze:

  1. Nie wiem czemu, ale strasznie mnie śmieszyło jak tata się wzruszył. xD
    Ogólnie piszesz bardzo ładne opisy, zazdroszczę. ;-;
    Czekam na więcej.
    Dałoby się Ciebie namówić na jakiś scenariusz z T.O.P? :3
    Jeśli napiszesz, to poinformuj jeśli możesz. ^_^
    http://quintessence-of-sarcasm.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. No dosłownie płakałam ze śmiechu.
    Sorka ale trochu chaotycznie z tym jej tatą tu pracoholik teges maniek, a tu już nagle się odwidziało, nom tak to za szybko, a ta końcowa reakcja to do słownie jak inny tato, niż jak go na początku opisywałaś.
    Ogólnie jest okay. Pozdrawiam xx p.s. a to mój blodzio jeśli ktoś chce zobaczyć, zapraszam http://the-story-of-the-two-wild-ones.blogspot.co.uk/2012/08/rzeczywistosc.html

    OdpowiedzUsuń