Przepraszam, że nie dodaje postów ani tu ani tu ale jestem na Chorwacji. Co prawda mam internet ale nie jest on jakiś genialny : <
Wrócę do chatki to postaram się coś nabazgrać : )
Łapcie pięknego Kijaszka : )
Przepraszam, że nie dodaje postów ani tu ani tu ale jestem na Chorwacji. Co prawda mam internet ale nie jest on jakiś genialny : <
Wrócę do chatki to postaram się coś nabazgrać : )
Łapcie pięknego Kijaszka : )
Dzisiaj Mina chciała koniecznie się ze mną spotkać iż miała bardzo poważny kłopot i nie wiedziała do kogo się zwrócić więc postanowiła do mnie. Już po telefonie dało się zauważyć, że nie jest za ciekawie bo płakała. Mimo, że nie jestem najlepsza w pocieszaniu to obiecałam jej że postaram się pomóc
Spotkałyśmy się w restauracji. Mina piła dużo alkoholu. Chciałam jej powiedzieć, żeby tyle nie piła, ale całkiem nie chciała mnie słuchać
- Mina co jest?
- Absolutnie nic
- No po coś mnie tu zaciągłaś przecież
- No bo ja - zaczęła - Ja nie wiem jak ci tu to wyjaśnić
- Przestań tyle pić
- Dobra już nie piję. Jestem w ciąży
Totalnie mnie zamurowało
- Ayako jestem tam?
Totalnie zero reakcji
- Ayako?
W końcu oprzytomniałam
- Naprawdę? Jezus jak się cieszę - przytuliłam ją - Key już wie?
- No właśnie w tym problem bo ja no ten
- No co? Wykrztuś to w końcu z siebie
- No bo ja boże tak mi wstyd za siebie że zrobiłam coś takiego głupiego. Teraz nie wiem co mam robić po prostu nie wiem
Chyba wiedziałam do czego to zmierza
- No bo ja spałam w międzyczasie z Minho i teraz nie wiem kogo to dziecko
Jak ona mogła zrobić coś takiego głupiego?
- Key oczywiście nic nie wie. I proszę cię, żebyś mu nic o tym nie mówiła. Pewnie by się wściekł
- Mam okłamywać najlepszego przyjaciela?
- No błagam cię proszę jesteś moją najlepszą przyjaciółką zrób to dla mnie
- No już dobra zrobię to
- Dziękuję ci
- A nie sądzisz, że w końcu zacznie coś podejrzewać?
- Mam nadzieję że nie
- Chcę wiedzieć jedno
- Tak?
- Co ci wpadło do głowy że tak zrobiłaś?
- Ja nie wiem naprawdę. Nic mnie nie usprawiedliwia
Potem postanowiłyśmy wybrać się na małe zakupy
Mina chciała sobie kupić jakąś sukienkę no a mi mimo, że coś się podobało to nie mogłam tego kupić bo byłam kompletnie bez pięniędzy
- No i jak? - zapytała Mina przymierzając już chyba setną sukienkę, bo żadna jej nie pasowała
A ta za kolorowa, a ta za długa za droga itp
- Możemy już wyjść?
- Jeszcze nie mam sukienki
W końcu wybrała i mogłyśmy wyjść
Wychodząc zderzyłam się z jakimś chłopakiem
- Ej ty! - krzyknęłam - Uważaj jak łazisz!
- Przepraszam nie chciałem zagapiłem się
Pomógł mi zbierać rzeczy które wysypały mi się z torebki
- Jeszcze raz przepraszam - powiedział i zniknął
- Ayako?
- Co?
- Widziałaś jak się na ciebie patrzył? Chyba mu się podobasz
- Serio? Nic takiego nie widziałam. Chcesz jeszcze gdzieś iść?
- Wiesz co? W sumie to zgłodniałam może coś zjemy?
- Dobry pomysł
Zjadłyśmy i stwierdziłyśmy że nie mamy ochoty już łazić po żadnych sklepach więc wróciłyśmy do domu
Podczas powrotu miałyśmy mały probel z jakimś alkocholikiem, który podrywał Minę, a po jej minie dało się wywnioskować, że nie jest zadowolona po za tym gość śmierdział jak gorzelnia
Na szczęście szybko został wyrzucony. Siadł sobie na ławeczce i na niej zasnął
Przepraszam że tak dawno mnie nie było ;;
To się zaczęło jak miałaś 25 lat. Twój tata zaczął bić twoją mamę i siostrę. Ty wynajmowałaś mieszkanie gdyż twój tata ciebie też bił aż w końcu w wieku 18 lat stwierdziłaś, że masz dość i po prostu spakowałaś swoje rzeczy i się wyniosłaś. Mimo, że chciałaś zabrać też mamę i siostrę, ale twoja mama twierdziła, że jej mąż jest dobrym człowiekiem i na pewno się zmieni, jednak to nigdy nie nastąpiło a działo się jeszcze gorzej
Z racji że nigdy nikogo nie miałaś założyłaś sobie konto na portalu randkowym. Miałaś nadzieję że ktoś się do ciebie odezwie
Nie musiałaś długo czekać. Już następnego dnia ktoś do ciebie napisał
Minęło kilka miesięcy. Bardzo dobrze pisało ci się z Kibumem bo tak miał na imię. Postanowiliście się spotkać, ale pech chciał, że zadzwoniła do ciebie twoja siostra i dowiedziałaś się, że wasza mama trafiła do szpitala kiedy to tata brutalnie ją pobił. Czym prędzej tam pojechałaś. Oczywiście też zadzwoniłaś do Kibuma, że niestety nie dasz rady się spotkać
Czym prędzej wpadłaś do szpitala. Od razu pobiegłaś do siostry. Płakała
- Nic ci nie jest? - zapytałaś ocierając jej łzy
- Mi nic, ale mama jest w ciężkim stanie może nawet umrzeć - zaczęła płakać jeszcze bardziej
- Nie martw się nic jej nie będzie mama jest silna wyjdzie z tego
Miałaś ochotę złapać tego skurczybyka i zabić go gołymi rękami
Wyszedł lekarz. Od razu do niego podbiegłaś
- Co z moją mamą?
- Jej stan zaczyna się polepszać. Wyjdzie z tego
- Mogę ją zobaczyć?
- Na razie nie. Musi odpoczywać
- No dobrze
Nagle do szpitala wszedł Kibum
- Co ty tu robisz?
- Zaniepokoiłem się bo nie odpisywałaś na smsy i postanowiłem tu przyjechać. Coś się stało?
Na dobre się rozkleiłaś
Przytulił cię
- Nie płacz. Opowiedz mi wszystko
Z trudem, ale wszystko mu opowiedziałaś
- Ale twojej mamie nic nie będzie?
- Jej stan się poprawił
Nadszedł dzień kiedy twoja mama wyszła ze szpitala
- Mamo musisz od niego odejść - powiedziałaś
- No ale gdzie ja pójdę - mówiła załamana - Przecież wiesz, że ja i twoja siostra nie mamy gdzie iść. On się zmieni obiecał mi to
- Nie zmieni się proszę pani wiem co mówię mój tata też bił moją mamę. Za każdym razem mówił to samo i z powrotem było to samo. Tacy ludzie się nie zmieniają
- Kto to? Poznałaś kogoś? - twoja mama była uradowana
- No to jakoś wyszło
Siostra i mama zamieszkały ze mną. Twój tata nawet nie starał się ich odzyskać. Po prostu miał to głęboko gdzieś
Twoja mama złożyła papiery rozwodowe. Bała się to zrobić, ale wiedziała, że to zrobić trzeba
Udało jej się wygrać. Twój tata miał jej zapłacić wysokie odszkodowanie
- Cieszę się, że tu jesteście. Ten potwór nigdy was nie skrzywdzi
- Dziękuję ci kochanie gdyby nie ty to nadal żyłabym z tym potworem i nie wiadomo co by nam zrobił
- Nie martw się mamo jesteście bezpieczne - uśmiechnęłaś się - Już wam włos z głowy nie spadnie. Bardzo was kocham
- Ja też cię kocham córeczko
- Po za tym muszę ci o o czymś powiedzieć
- Słucham?
- Ja i Kibum jesteśmy razem
- Naprawdę? To cudownie
Wszyscy zaczynamy nowy etap w życiu