sobota, 28 października 2017

Rozdział 8











Niestety nagły wypad do Wesołego Miasteczka zakłócił nam deszcz. Lecieliśmy do hotelu najszybciej jak mogliśmy, a i tak Mina i ja byłyśmy przemoknięte do suchej nitki
- Kurde jestem cała mokra - jęknęłam
Postanowiłyśmy obejrzeć telewizję. Nic ciekawego nie było dopóki Mina nie przełączyła na kanał w którym była jakaś drama. Już miała wyłączyć, ale ją zatrzymałam
- Zostaw - poleciłam - To może być fajne
- Ych jak chcesz - mruknęła całkiem znudzona
Natomiast jaz wielką uwagą oglądałam
- Ayako ! - zawołała
Cisza
- Ayakoooo ! - zawołała jeszcze głośniej
Cisza
- Ayakoooooooooooooooooooooooo no! - krzyknęła
- Czego? - dopiero teraz oderwałam się od oglądania
- Przestało padać. Przejdziemy się?
- Nie chce mi się - odparłam i powróciłam do oglądania
- Ayakoooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooo proszę błagam - zrobiła maślane oczka
 - No dobrze - niechętnie się zgodziłam
- No to chodźmy - zawołala
Wpadłyśmy na Jonghyuna tzw ja wpadłam
- Yyy sorry - wydukałam cała czerwona i pociągnęłam Minę za rękaw żeby szła szybciej
- Czekajcie - zawołał - Pójdę z wami
Całą drogę nic się nie odzywałam byłam zaś czerwona jak burak
- Może pójdziemy na Bubble tea - zaproponowała Mina
- Może być - odpowiedziałam
No więc poszliśmy do jakiejś restauracji. Jonghyun poszedł zamówić, a ja z Miną usiadłyśmy z tyłu
- Ayako czemu jesteś taka czerwona
- Eee co ? - zmieszałam się i podrapałam po głowie - To nic
- Ayako przejdę do rzeczy. Podoba ci się Jonghyun?
- Nie no co ty - zaśmiałam się nerwowo
- Powiem wprost. Ja doskonale wiem o tym, że Jonghyun ci się podoba. To widać po twojej twarzy
- Serio? - udawałam że nie wiem o co chodzi
Po chwili przyszło nasze picie
Jonghyun cały czas bacznie mnie obserwował, a ja z minuty na minutę robiłam się coraz bardziej czerwona
Nie wiem no tak jakoś dziwnie się czułam w jego towarzystwie
- Echem czemu tak się na mnie patrzysz? - zapytałam
- Bo jesteś ładna - odpowiedział - Lubię ładne dziewczyny, a po za tym tak słodko się rumienisz jak na ciebie patrzę
- Yyyy ja z Miną musimy już iść jest ciemno i ten no ....
- Odprowadzę was
- Nie trzeba - pociągnęłam Minę za rękaw i szybko wyciągnęłam z tamtąd
- No weź - powiedziała Mina jak już byłyśmy za zewnątrz - Przecież mógł nas odprowadzić
- Nie nie mógł - wydukałam. Cały czas czułam jak płoną mi policzki i to niemiłosiernie
- Co ty? Przecież mógł nas odprowadzić
 W drodze do hotelu spotkałyśmy Kibuma
- No nie - powiedziałam w myślach
- Wiecie może gdzieś Jonghyuna? Za godzinę mamy wywiad a on gdzieś łazi
- Nie wiemy gdzie on jest - odpowiedziałam i już miałam odejść
- Pomożecie mi go szukać?
- Pewnie - powiedziała Mina rzucając mu się na szyję
-  Oppaa! - pisnęła tak bardzo, że aż mi się zachciało wymiotować
- Mina mogę na chwilę? - zapytałam
- Pewnie - odpowiedziała
Poszłyśmy na ubocze tak, żeby Key nas nie słyszał
- Ja wiem że to twój bias, ale mogłabyś się przy nim zachowywać normalnie? A nie jak głupia nastolatka z ADHD?
- No okej
Przestraszyłam się bo nagle Key znalazł się za nami. Zaczęłam machać rękami. O mało go nie uderzyłam
- Nie machaj tak rękami bo jeszcze komuś coś zrobisz - zaśmiał się
- Dobrze oppa - zmieszałam się
- To co pomożecie mi?
- Okej - pokiwałam głową
Tak więc zaczęliśmy szukać Jonghyuna

Przepraszam, że takie krótkie, ale moja wena poszła na urlop
Zaś xDDDDDD ;;

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz