Właśnie słuchałaś jak twoja przyjaciółka już nawet nie zliczysz, który raz mówi ci przez telefon, że na imprezie spotkała cudownego chłopaka który jej zdaniem był po prostu idealny
Tobie też to proponowała, ale tak się składało, że ty wolałaś się zająć swoją karierą zawodową niż latać po jakiś tam klubach
- No błagam _______ musisz się rozerwać!
- Nie dziękuję - odpowiedziałaś jej grzecznie - Już ci mówiłam, że mnie to nie interesuje
- Ale czemu? Cały czas tylko pracujesz. Nic się nie stanie jak się zabawisz
- Nie ma mowy nawet
Musiałaś zakończyć rozmowę bo wzywał cię twój szef. Robiliście zamówienie dla dużej firmy więc poprosił cię czy byś nie mogła zostać po godzinach. Zgodziłaś się, bo wiedziałaś jakie to ważne, żeby wszystko było perfekcyjne.
W rezultacie zostałaś w biurze całą noc i nawet nie mogłaś zliczyć ile wypiłaś kaw w tym czasie
Kiedy zobaczyła cię koleżanka aż wrzasnęła
- Nie uważasz że trochę przesadzasz?
- Ale o co ci chodzi? - zapytałaś poirytowana
- Za bardzo się w to angażujesz
Spojrzałaś na nią nie wiedząc o co jej w tym momencie chodziło
- Jesteś młoda nie możesz żyć tylko pracą proszę cię zachowujesz się jak staruszka. Idź do jakiegoś klubu dziewczyno zabaw się zasługujesz na to
- Mówiłam już, że mnie to nie bawi - podniosłaś głos - Praca jest dla mnie bardzo ważna
- Mam wrażenie, że zbyt ważna
Już jej nie słyszałaś bo akurat szłaś do szefa, który jak zwykle pochwalił cię za ciężką pracę i twoje oddanie firmie
Akurat spałaś kiedy zadzwonił dzwonek do drzwi. Marudząc pod nosem poszłaś otworzyć
Okazało się, że to twoja przyjaciółka
- Co ty tu robisz? Nie przypominam sobie, żebyśmy były dzisiaj umówione
- Bo nie byłyśmy
- No to powiesz mi co tu robisz? Jestem trochę zajęta
- Postanowiłam zrobić ci niespodziankę
Okazało się, że przyprowadziła też gościa
- Cześć jestem Felix - przywitał się
Niechętnie podałaś mu rękę na przywitanie
Kiedy poszedł do toalety zwróciłaś się do swojej przyjaciółki
- Po coś go tu przyprowadziła?
- Chciał cię poznać
- Ale ja go nie chce poznawać
- No weź nie bądź taka
- No dobra - zgodziłaś się w końcu - Ale za godzinę ma was tu nie być
- Się robi - zasalutowała, a ty przewróciłaś oczami
W końcu po godzinie wyszli i miałaś święty spokój
Następne dni były twojej pracy bardzo
Bez przerwy wydzwaniał do ciebie Felix, który jak się dowiedziałaś dostał numer od twojej przyjaciółki za co miałaś ochotę zamordować własnymi rękami bo nie miałaś czasu na jakieś tam pogaduszki o nie wiadomo czym
Jeszcze jak by tego było mało trafiłaś do lekarza, bo bardzo źle się czułaś
Olewałaś to, ale w końcu tak się źle poczułaś, że musiałaś tam iść, bo po prostu nie byłaś w stanie pracować
Lekarz cię ochrzanił i wręcz wymusił na ciebie wzięcie zwolnienia lekarskiego
Kiedy zadzwoniłaś do szefa wielokrotnie przepraszałaś, że tak wyszło, ale on zapewniał, że zdrowie jest najważniejsze i przez te parę dni poradzą sobie bez ciebie
Felix chciał się z tobą spotkać więc wysyłał tonę sms-ów z pytaniami, ale ty nie chciałaś. W końcu się zgodziłaś żeby dał ci tylko święty spokój
Tego dnia było bardzo zimno więc naciągnęłaś czapkę na głowę i poszłaś na spotkanie na które nie miałaś nawet najmniejszej ochoty
- Czego chcesz? - burknęłaś nie miło w stronę chłopaka
- Czemu jesteś taka zimna?
Wzruszyłaś ramionami
- Po prostu nie mam czasu na jakieś pierdoły gadaj szybko o co ci chodzi bo mi zimno i i chce iść do domu
Ten nic nie powiedział i nagle cię pocałował, a ty stanęłaś jak wryta
Z oddali zauważyłaś swoją przyjaciółkę. Dziewczyna zalała się łzami i uciekła
Próbowałaś ją dogonić, ale była strasznie szybka. W końcu ją dogoniłaś
- Czekaj no - chwyciłaś ją za rękę
- Zostaw mnie
- Możesz mnie łaskawie oświecić o co ci chodzi?
- Nie udawaj głupiej
- Słuchaj ja nie jestem wróżką i nie czytam ci w myślach
- On mi się podoba jak mogłaś ! - wykrzyczała to i pobiegła
Przez całe dwa miesiące się do ciebie nie odzywała, ale w końcu zrozumiała, że nie może nikogo zmusić do miłości i się pogodziłyście
Zauważyłaś, że zaczęłaś też czuć coś do Felixa
W pracy nie mogłaś się na niczym skupić i wszystko wypadało ci z rąk
- Co ty zakochana? - zapytała koleżanka
- Chyba tak - odpowiedziałaś
Nagle cię obudziłaś. Powiedziałaś koleżance, żeby powiedziała waszemu szefowi, że wypadło ci coś ważnego, a sama jak strzała wypadłaś z budynku
Chodziłaś wszędzie z nadzieją, że znajdziesz Felixa
Trochę ci to zajęło, ale w końcu go znalazłaś
Wyglądał na przybitego
- Czego chcesz?
- Chcę spróbować
- Naprawdę?
Pokiwałaś głową
- Nie mogę o tobie zapomnieć. Cały czas siedzisz mi w głowie i nie chcesz wyjść
- Ja też o tobie cały czas myślę
Uśmiechnęłaś się i go pocałowałaś
Przeszłaś totalną zmianę. Już nie byłaś marudną dziewczyną i nie żyłaś tylko pracą. Zrozumiałaś, że to nie jest najważniejsze
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz