czwartek, 3 października 2019

Rozdział 33

Aaaa mam wirusowe zapalenie spojówki i spuchnięte oczy. Wyglądam jak cyklop ;;





Parę dni później zadzwoniła Mina
- Ayako czytałaś może gazetę?
- Nie a powinnam?
- Zaraz u ciebie będę
Mina pojawiła się u mnie po 10 minutach. Była cała spocona
- Wody - powiedziała resztkami sił
- Już się robi
Kiedy się już napiła pokazała mi gazetę. Był tam dość spory artykuł, a tytuł brzmiał

                                                       Czy Lśniący są już zajęci?



- Może jeszcze nikt tego nie czytał?
- Raczej wątpie
- No i co teraz? Nie chcę dostać kamieniem w głowę tylko dlatego, że komuś nie pasuję, że ich idol jest szczęśliwy
- Dobra zrobimy tak - powiedziała Mina - Ja zadzwonię po chłopaków oni tu przyjdą i zastanowimy się co dalej okej?
Ja natomiast zaczęłam płakać
- Ayako słońce nie płacz - przytuliła mnie - Coś wymyśle obiecuję. Tylko nie płacz bo ja też zaraz się rozpłączę
- Tak jest zawsze
- Ale co?
- Zawsze jak jest dobrze to musi się coś rozpierdzielić. Może to nie dobry pomysł? Może powinnam zerwać z Jonghyunem? Nie chcę, żeby miał potem nieprzyjemności
- Nawet tak nie mów. Ty i Jonghyun to najlepsza para świata. Bardzo do siebie pasujecie
- A ty?
- Co ja? - zapytała zdziwiona Mina
- Przecież ty jesteś z Kibumem. Tobie też może coś się stać
- Poradzę sobie. Nie będę się bać upośledzonych psychicznie fanek
 Mina zadzwoniła po chłopaków i niedługo potem byli u mnie
- Czytaliście może gazetę? - zapytała Mina
- Nie - Onew pokręcił głową - A co tam jest napisane?
- Sam zobacz - podała mu gazetę
- Cholera! Nie zauważyłem, że ktoś nam robi zdjęcia. Przepraszam
- Oppa przecież to nie twoja wina!
- Co teraz?
- Nie wiem - powiedziałam. Jonghyun chyba musimy się rozstać
- Co? Nie poradzę sobie bez ciebie. Wszystko będzie dobrze. Nic ci nie zrobią
- Jesteś pewny?
- Tak
Chłopaki wyszli bo mieli jakiś wywiad, a ja zostałam sama z Miną. Rodzice poszli do pracy
Moja przyjaciółka wpadła na pomysł, żeby wybrać się na miasto, bo jej się nudzi
- Obronię cię
Nie byłam jakoś bardzo przekonana, ale w końcu się zgodziłam
Podczas gdy Mina przymierzała ciuchy ja stałam i czekałam na nią
Podeszła do mnie dziewczyna. Tak na oko miała szesnaście lat
- Lepiej odczep się od Jonghyuna oppy bo pożałujesz
- Co?
- Co tu się dzieję? - Mina wyszła z przebieralni - Za duże te ciuchy
Powiesiła je z powrotem
- A ty dziewczynko co tu robisz?
- Odczepcie się od nich
- Taaaa? A jak nie to co?
- Zobaczycie
Mina zawsze miała gadane. Ja tak nie potrafiłam. Umiem tylko płakać i trząść się ze strachu. Totalna beznadzieja
- Nie boimy się ciebie - powiedziałam. Sama byłam w szoku, że zdołałam to z siebie wykrztusić
- Zobaczymy. Jeśli się od nich nie odczepicie ja i moje przyjaciółki poślemy was do szpitala
- A  ty wiesz że groźby są karalne? Możemy iść z tym na policję
- Jebcie się - powiedziała i sobie poszła
- Osz ty mała..... - nie dokończyła bo pociągnęłam ją za rękaw
- Nie rób szopki
- Ona nas obrażała!
- Chodź - wyprowadziłam przyjaciółkę ze sklepu
Poszłyśmy coś zjeść bo strasznie burczało mi w brzuchu, potem jeszcze chodziłyśmy po sklepach. Kupiłam sobie parę rzeczy no i oczywiście nie mogłam się oprzeć i kupiłam jeszcze jedną mangę do mojej kolecji
- Nie za dużo tych mang?
- Nie
- No w sumie to twoje pieniądze i zrobisz z nimi co będziesz chciała
- Otóż to